środa, 19 sierpnia 2015

Zapowiedź #103

Już wkrótce nowa recenzja! Oto podpowiedzi odnośnie nadchodzącego tytułu:

- przychodnia studencka w Lublinie
- rozpustna dziedziczka
- ciek wodny



czwartek, 23 kwietnia 2015

Zapowiedź #104


Już wkrótce nowa recenzja! Ale jaka? Cóż, na pewno zajebista, ale co do tytułu to nic nie podpowiadam. Co oczywiście nie powinno przeszkodzić w odgadnięciu nazwy :)

Nie ma podpowiedzi, za to jest piosenka; to chyba dobra wymiana.


środa, 25 marca 2015

Recenzja: Franz Kafka "Zamek"


Słodki Jezu, nie męczyłem się tak z niczym od czasu, gdy próbowałem odstawić heroinę. Mówię serio, poważnie się zastanawiałem, czy tego Kawki nie zostawić w połowie nieprzeczytanego. Pewnie bym to zrobił, gdybym nie był taki zajebisty; pomyślałem sobie "ja miałbym ten książki nie skończyć? Ja miałbym nie dać rady? Ja, który tyle przeszkód w życiu pokonał? Który nie płakał na 'Królu Lwie'? Który najpierw wchodzi pod prysznic i dopiero odkręca wodę nie czekając aż ta się zagrzeje?"

No i stało się, ego wzięło górę i odniosłem sukces, bo przebrnąłem do końca 'Zamku'. Ale taki sukces to jak dostać w mordę, czyli żaden.

poniedziałek, 16 marca 2015

Zapowiedź #105

Już wkrótce nowa recenzja!
Oto podpowiedzi do tytułu:
- autor książki należy do krukowatych
- mam to w spodniach


Ponieważ akurat mam taki humor, to dorzucam trochę hip hopu:

niedziela, 1 marca 2015

Recenzja: Izaak Babel "Opowiadania Odeskie"



No i gram se jednego wieczora z ziomkami w bylarda i natenczas się zjawia jakiś goguś z dziewczyną. Jak i po co zawędrował do naszej mordowni - nie wiem. Chłopaczek miał okular na nosie, ajfona w kieszeni, brodę na, no, na brodzie i na to wszystko jeszcze 'Opowiadania Odeskie' w ręku. Z początku starałem się ignorować frajera, ale stawało się to coraz trudniejsze, jako że on zgrywał yntelektualistę (obecnie bardzo modne) i tej swojej dziewuszce non stop opowiadał, jaki z tego Babla słaby pisarz; trochę mnie tym podkurwił.
Czy on nie wiedział, że nie było większego nad Izaak Babela? Czy on nie wiedział, że gdy trzymam w ręku kij do bilarda to jestem groźniejszy niż globalne ocieplenie? Tym bardziej, że ze mną było pięciu łysych kumpli, na każdym kumplu dres, a na każdym dresie potrojony lampas. Znacie mnie, nie szukam zaczepek, ale jak ktoś się sam prosi o bęcki to przecież nie odmówię.
Spuściliśmy więc pedałkowi straszny łomot, a potem jeszcze wzięliśmy jego dziewczynę w obroty.
Co ciekawe następnego dnia wspomniano o całym zajściu w wiadomościach; redaktorzyna stwierdził, że osiedlowy element pobił i upodlił dobrze zapowiadającego się studenta tylko dlatego, że ten czytał książkę.
I znowu w mediach oczerniono nas, obrońców wysokiej literatury. No, ale nie mam żalu, robimy to w końcu nie dla sławy, ale dla idei.

niedziela, 14 grudnia 2014

Zapowiedź #106


Już wkrótce nowa recenzja! Oto wskazówki do nadchodzącej książki:

- Żydy i Ruskie
- Оде́са
- Nazwisko autora jest zawarte w powyższym obrazie niderlandzko-warszawskiego mistrza